Przejdź do treści

Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Mrągowie

Stanisław Malczyk

piątek,

Stanisław Malczyk

Dziś mija rocznica urodzin plutonowego lotnictwa Wojska Polskiego i Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie.

Stanisław Malczyk urodził się 21 stycznia 1916 roku. Po wybuchu drugiej wojny światowej został zmobilizowany. Podczas kampanii wrześniowej służył w 2. Pułku Lotniczym. Po agresji ZSRR na Polskę przez Rumunię przedostał się do Francji, a następnie do Wielkiej Brytanii. Odbył szkolenie w brytyjskiej szkole strzelców pokładowych w Morpeth, a następnie uczestniczył w dodatkowym kursie w OTU 18 (Operation Training Unit).

Po zakończeniu szkoleń otrzymał przydział do 300. Dywizjonu Bombowego „Ziemi Mazowieckiej”. Jako członek załogi bombowca brał udział w wielu lotach bojowych, m.in. w nalotach na cele w Niemczech. W 1944 roku zgłosił się na ochotnika do 1586. Eskadry Specjalnego Przeznaczenia. Jednostka ta wykonywała loty z zaopatrzeniem dla ruchu oporu w okupowanych krajach Europy.

Po wybuchu powstania warszawskiego już 4 sierpnia cztery polskie załogi pod pretekstem lotu nad południową Polskę dokonały udanych zrzutów w rejonie Woli. Powstańcy zostali zaopatrzeni w kilka ton sprzętu – karabiny maszynowe, broń przeciwpancerną, karabiny, granaty i amunicję. Niesubordynacja pilotów spowodowała wprowadzenie całkowitego zakazu lotów nad Polskę. Dzięki intensywnym zabiegom polskiego rządu emigracyjnego 8 sierpnia uzyskano zgodę na ochotnicze loty polskich pilotów nad Warszawę. Do ryzykownych zrzutów zgłosiły się wszystkie załogi.

Powietrzne wyprawy nad Warszawę wymagały wielkiej odwagi. Samoloty startowały z bazy koło Brindisi we Włoszech. Odległość do pokonania w jedną stronę wynosiła 1400 km przy maksymalnym zasięgu bombowców 3000 km. Stalin odmówił zgody na lądowanie po sowieckiej stronie frontu. Często na bezpieczny powrót brakowało paliwa. Trasa lotu biegła nad terenami zajętymi przez Niemców, znajdowały się tam liczne stanowiska przeciwlotnicze. Na samoloty oczekiwały patrole nocnych myśliwców.

14 sierpnia 1944 roku z lotniska Campo Casale koło Brindisi wystartował oznaczony numerem ewidencyjnym KG 890 ciężki bombowiec Consolidated B-24 Liberator z zaopatrzeniem dla walczących powstańców. Maszyna ta trafiła do złożonej z polskich załóg 1586 Eskadry do Zadań Specjalnych latem 1944 roku. W krótkim czasie wykonała około dwudziestu lotów ze zrzutami sprzętu do okupowanych krajów Europy, w tym trzynaście nad Polskę. Z pomocą dla walczącej Warszawy samolot wyruszył po raz piąty. Najczęściej latała nim załoga kapitana Zbigniewa Szostaka.

14 sierpnia na pokładzie znajdowali się piloci kapitan Zbigniew Szostak i plutonowy Józef Bielicki, nawigator kapitan Stanisław Daniel, radiotelegrafista plutonowy Józef Witek, bombardier plutonowy Tadeusz Dubowski, mechanik pokładowy plutonowy Wincenty Rutkowski, strzelec plutonowy Stanisław Malczyk. Lot przebiegał bez problemów, około północy Liberator dotarł nad Warszawę. Samolot leciał na niskiej wysokości wzdłuż Wisły. Maszyna została ostrzelana gwałtownym ogniem niemieckiej artylerii przeciwlotniczej. W rejonie mostu Kierbedzia polski pilot skręcił w lewo i dotarł w okolice pl. Krasińskich, gdzie odbył się zrzut.

W drodze powrotnej nad Puszczą Niepołomicką Liberator został zaatakowany przez niemieckie nocne myśliwce. Załoga próbowała ratować się ogniem z wieżyczki strzeleckiej i manewrami wykonywanymi przez pilota, jednak maszyna została trafiona i stanęła w płomieniach. Kapitan Szostak nakazał opuszczenie samolotu, ale z powodu niskiej wysokości lotu nie udało się rozwinąć spadochronów. Liberator rozbił się na polach koło wsi Nieszkowice Wielkie w okolicach Bochni, cała załoga zginęła na miejscu. Władze okupacyjne rozkazały jej członków pochować w szczerym polu obok rozbitego samolotu. Dzięki zabiegom lokalnego księdza lotnikom zorganizowano pogrzeb na cmentarzu w Pogwizdowie. W uroczystej ceremonii z narażeniem życia uczestniczyło ponad dwustu okolicznych mieszkańców. Wśród żałobników byli żołnierze lokalnych struktur Armii Krajowej. Oddali oni salwy honorowe. Na miejscu rozbicia się samolotu umieszczono krzyż. Po wojnie szczątki wszystkich członków załogi zostały przeniesione na cmentarz wojskowy w Krakowie.

Stanisław Malczyk pośmiertnie otrzymał awans do stopnia sierżanta i został odznaczony Orderem Virtuti Militari. Części samolotu, w którym odbył swój ostatni lot, wykorzystano do rekonstrukcji maszyny na potrzeby Muzeum Powstania Warszawskiego. Makieta Liberatora nr KG 890 w skali 1:1 jest obecnie jednym z eksponatów muzeum.

Artykuł: DRAM Speculative Leadoff

DRAM Speculative Leadoff

Artykuł: Burst Mode DMA

Burst Mode DMA

Artykuł: Tryby DMA

Tryby DMA

Artykuł: DMA w kontekście historycznym

DMA w kontekście historycznym

Artykuł: Bezpośredni dostęp do pamięci

Bezpośredni dostęp do pamięci

Nasze technikum

Technik informatyk

Szkoły dla dorosłych

Nasza szkoła

Pełna oferta edukacyjna

Oferta szkoły