Przejdź do treści

Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Mrągowie

Bitwa pod Kłeckiem

Przeglądasz zaktualizowaną wersję artykułu.

sobota,

Bitwa pod Kłeckiem

W czasie potopu szwedzkiego, 7 maja 1656 roku pod Kłeckiem w Wielkopolsce, wojska polskie stoczyły bitwę z armią szwedzką.

Stefan Czarniecki i Jerzy Lubomirski zorganizowali wyprawę do Wielkopolski, aby wesprzeć miejscową partyzantkę. W pościgu za nimi ruszył król Szwecji Karol X Gustaw z dziesięcioma tysiącami żołnierzy. Po kilku dniach doszedł do wniosku, że nie zmusi Polaków do otwartej bitwy i udał się w stronę Prus z zamiarem zdobycia Gdańska. W Wielkopolsce pozostał jego brat książę Adolf Jan z siedmioma tysiącami ludzi i znaczną ilością dział.

3 maja armia koronna skoncentrowała się w Pile. Polacy nie wiedzieli, że Karol Gustaw ruszył do Prus i na wieść o zbliżających się Szwedach następnego dnia przeprawili się na drugi brzeg Noteci. 5 maja polscy żołnierze dotarli w okolice Gniezna. Dzień później w pobliżu znalazł się Adolf Jan. Polscy dowódcy zorientowali się o osłabieniu szwedzkich wojsk i postanowili skorzystać z szansy. Zorganizowali zasadzkę na ścigające ich oddziały.

Według planu Czarnieckiego dwa pułki jazdy miały wciągnąć Szwedów na groblę na rzece Wełnianka w okolicy wsi Brzozogaj. Na Szwedów czekały ukryte w lesie cztery pułki doborowej jazdy dowodzone przez Jana Fryderyka Sapiehę, Dymitra Wiśniowieckiego, Jana Sobieskiego i Jakuba Potockiego. Jeśli jednoczesny atak z dwóch stron nie dałby efektu, do walki miał włączyć się Czarniecki.

Początkowo wszystko przebiegało zgodnie z planem. Po szwedzkim ostrzale z muszkietów polska straż przednia rozpoczęła pozorowaną ucieczkę, czym sprowokowała pościg. Dowódcy ukrytych pułków widząc trudną sytuację uciekających Polaków, zbyt wcześnie ruszyli do ataku. Zadano Szwedom straty, jednak w błotnistym terenie nie zdołano rozwinąć szarży i nieprzyjaciel uniknął pogromu. Starcie trwało pięć godzin i zakończyło się odwrotem wojsk koronnych po zapadnięciu zmroku. Szwedzi stracili pięciuset zabitych żołnierzy.

Po bitwie Czarniecki stwierdził, że gdyby miał piechotę, to rozgromiłby szwedzkie wojska. Okazało się, że polska kawaleria nie jest w stanie pokonać armii szwedzkiej w terenie dogodnym do obrony. Wkrótce oddziały Lubomirskiego i Czarnieckiego zostały ściągnięte pod Warszawę, aby szturmować opanowane przez wroga miasto.

Artykuł: Konkurs z Języka Angielskiego Zawodowego

Konkurs z Języka Angielskiego Zawodowego

Artykuł: Testujemy kontroler ARGB

Testujemy kontroler ARGB

Artykuł: Olimpiada Zdrowia PCK

Olimpiada Zdrowia PCK

Artykuł: Zostań dawcą szpiku!

Zostań dawcą szpiku!

Artykuł: Przeglądarka Vivaldi

Przeglądarka Vivaldi

Nasze technikum

Technik informatyk

Szkoły dla dorosłych

Nasza szkoła

Pełna oferta edukacyjna

Oferta szkoły