wtorek,
Walki o Włocławek
13 sierpnia 1920 roku Sowiecka 15 Dywizja Kawalerii otrzymała zadanie zajęcia Włocławka. Przeprawa we Włocławku i miasto miały zostać utrzymane do nadejścia piechoty z 4 Armii. Już 14 sierpnia bolszewickie wojska znalazły się kilkanaście kilometrów od miasta.
Odcinek obrony Włocławka, umiejscowiony na przedmościu, miał około 12 kilometrów długości. Stanowiła go linia okopów strzeleckich. Północno–wschodnia część odcinka nie była jeszcze wykończona. W najważniejszych punktach, takich jak drogi ustawiono zasieki z drutu kolczastego. Na lewym brzegu Wisły wzdłuż włocławskich ulic wybudowano podwójną linię umocnień. Dwa brzegi Wisły były połączone 640-metrowym drewnianym mostem łyżwowym. Siły obrońców miasta były znacznie mniejsze od sowieckich. Na przedmościu znajdowały się regularne oddziały Wojska Polskiego, po lewej stronie rzeki miasta bronili przeważnie ochotnicy spośród młodzieży. Okoliczna ludność wykazała się ofiarnością, do obrony zgłosiło się ponad trzystu mężczyzn, wojsku przekazano około 400 koni, mieszkańcy kopali rowy obronne i budowali umocnienia. Dowódcą obrony Włocławka był Wojciech Gromczyński, emerytowany pułkownik.
Od 11 sierpnia do miasta zaczęli przybywać uchodźcy z prawobrzeżnych miejscowości, co spowodowało liczne problemy organizacyjne. 12 sierpnia obsadzono stanowiska obronne, próbowano jeszcze wykończyć umocnienia. 14 sierpnia na przedpolach pojawiły się sowieckie patrole. Bolszewicka artyleria rozpoczęła ostrzał prawobrzeżnych umocnień. Około godziny 22 nastąpił zakończony niepowodzeniem atak 15 Dywizji Kawalerii.
15 sierpnia panował spokój, w mieście ogłoszono stan oblężenia. Sowieci prowadzili działania rozpoznawcze, błędnie oszacowano siły Polaków, znacznie je zawyżając. Bolszewicka 4 Armia straciła łączność z dowództwem, pojawiły się rozkazy sprzeczne z poprzednimi instrukcjami. Pojawił się osobiście szef sztabu 4. Armii bolszewickiej i nakazał uderzać na Włocławek.
Główne uderzenie nastąpiło 16 sierpnia około godziny 11. Pierwszy atak został odparty. Sowieci zmienili strategię, ofensywa skupiła się na odcinku z prawej strony mostu, w pozostałych miejscach prowadzone były działania pozoracyjne. Ogromna przewaga liczebna pozwoliła Rosjanom przełamać polskie pozycje i opanować prawobrzeżną część mostu. Wielu Polaków poległo w walce lub dostało się do niewoli. Widok uciekających przez most żołnierzy wywołał panikę w mieście. Pojawiły się plotki o opanowaniu całego mostu przez bolszewików. Mieszkańcy uciekali z miasta.
Sytuację na liniach walk obserwował dowódca obrony miasta. Obawiał się całkowitego wymknięcia sytuacji spod kontroli i zdecydował się na stanowcze rozwiązanie. W ostatniej chwili uzyskał telefoniczną zgodę dowódcy frontu i rozkazał podpalić most. Wieczorem 16 sierpnia do miasta przybyły posiłki z Płocka.
Zniszczenie mostu wywołało u bolszewików atak wściekłości. 17 sierpnia zaczęli niszczyć miasto ostrzałem artyleryjskim. Sowieci rozważali jeszcze możliwość przeprawy za pomocą tratw, jednak do tego nie doszło. 18 sierpnia rozpoczął się odwrót wojsk bolszewickich spod Włocławka.