wtorek,
Radio Jutrzenka
Następnego dnia po wprowadzeniu w PRL stanu wojennego w eterze rozległ się nadany kodem Morse'a komunikat o sytuacji w Polsce zakończony sygnałem SOS. Nadajniki uruchomił Andrzej Cielecki – emerytowany elektronik, uczestnik powstania warszawskiego, który jako szesnastolatek walczył w szeregach batalionu „Zośka”, a następnie był więzień niemieckich obozów jenieckich i Urzędu Bezpieczeństwa.
Komunikat z 14 grudnia przyjmuje się za początek Polskiego Radia Armii Krajowej „Jutrzenka” im. gen. „Grota” Stefana Roweckiego. W stanie wojennym „Jutrzenka” wykorzystywała nadajniki typu „Zazula” pracujące na częstotliwości 73 MHz o zasięgu kilkuset metrów. Ponad dwa tysiące tych niewielkich urządzeń zamontowano na warszawskich osiedlach mieszkaniowych. Korzystało z nich także Radio Solidarność. Niewielki zasięg powodował, że były one właściwie niewykrywalne dla komunistycznych służb.
Wyemitowano około czterdziestu kilkunastominutowych audycji. Redagowała i czytała je Jadwiga Augustyńska-Latoszyńska – były żołnierz Armii Krajowej. Tematyka audycji skupiała się na historii Polski, przedstawiono m.in. prawdę o Katyniu.
11 listopada 1990 roku radio zaczęło nadawać program kilka razy w tygodniu na częstotliwości 98,1 MHz. Rozgłośnia nie posiadała wtedy koncesji, dopiero 24 lipca 2001 roku Radio Jutrzenka otrzymała koncesję na częstotliwość 99,5 MHz i zezwolenie na nadawanie w Warszawie od godz. 12:00 do 24:00. W 2016 roku zmarł założyciel rozgłośni Andrzej Cielecki.