czwartek,
Pociąg Pancerny „Śmiały”
Pierwszego dnia drugiej wojny światowej „Śmiały” wspierał pod Mokrą ułanów z Wołyńskiej Brygady Kawalerii. Jeden z pierwszych pociągów pancernych Wojska Polskiego ma długą historię.
1 listopada 1918 roku na stacji kolejowej koło fortu Prokocim niedaleko Krakowa Polacy zdobyli nowoczesny austro-węgierski pociąg pancerny. Miał on w składzie dwie opancerzone lokomotywy, dwa wagony artyleryjskie, dwa wzmocnione wagony dla piechoty oraz jeden szturmowy. Podzielono go na dwie części, które stały się podstawą dwóch pociągów pancernych nazwanych jako „Piłsudczyk” i „Śmiały”.
Od 1 listopada 1918 roku trały walki z Ukraińcami o Lwów. Po kilku dniach z Krakowa ruszyła odsiecz. W jej składzie znalazł się pociąg pancerny „Śmiały”. Jego pierwszym dowódcą był porucznik Jerzy Lewakowski. 11 listopada „Śmiały” wziął udział w walkach o Przemyśl, wspierając piechotę, odegrał dużą rolę w zdobyciu mostu kolejowego. Ukraińcy wypuścili rozpędzoną lokomotywę próbującą zderzyć się ze „Śmiałym”, ale Polacy zdołali uniknąć kolizji poprzez zmianę toru. Druga wypuszczona jako taran lokomotywa wykoleiła się przed mostem. Polski pociąg pancerny przejechał most i utorował drogę dla pozostałych oddziałów. Z powodu rozkręconych szyn nie mógł jechać dalej, jednak nadal prowadził ogień.
19 listopada „Śmiały” wjechał na lwowski Dworzec Główny. Przez następne dni pełnił służbę patrolową między Lwowem a Przemyślem. Podczas wojny polsko-bolszewickiej brał udział w walkach z bolszewikami na Wileńszczyźnie i Białorusi. Latem 1920 roku uszkodzone zostały jego działa i jednostka musiała poddać się remontowi. We wrześniu pociąg wrócił na front.
W okresie dwudziestolecia międzywojennego „Śmiały” znalazł się w składzie 2. Dywizjonu Pociągów Pancernych. Przeszedł kilka remontów. W sierpniu 1939 roku został przydzielony do Wołyńskiej Brygady Kawalerii przy Armii „Łódź” i rozpoczął służbę patrolową. W chwili wybuchu drugiej wojny światowej był uzbrojony w dwie haubice 100 mm, dwa działa 75 mm oraz 19 ciężkich karabinów maszynowych. Jego dowódcą był kapitan Mieczysław Malinowski.
Pierwszego dnia wojny „Śmiały” wspierał pod Mokrą ułanów z Wołyńskiej Brygady Kawalerii i zniszczył wiele niemieckich czołgów. Po uszkodzeniu wieży i pożarze na platformie amunicyjnej pociąg został zmuszony do wycofania. Za bitwę pod Mokrą „Śmiały” i jego dowódca otrzymali Krzyże Orderu Virtuti Militari V klasy. 2 września pociąg dowodzony przez kapitana Malinowskiego zatrzymał niemieckie oddziały pancerne w rejonie Czarnego Lasu i Woli Kiedrzyńskiej, wycofał się dopiero po ściągnięciu przez przeciwnika na miejsce ciężkiej artylerii.
W kolejnych dniach września „Śmiały” pełnił służbę patrolową, zmagając się z atakami wrogiego lotnictwa. 14 września dotarł do Brześcia nad Bugiem. Tego dnia niemieckie czołgi z 10. Dywizji Pancernej z marszu uderzyły na polskie pozycje. Atak został odparty z dużym udziałem pociągów pancernych, „Śmiałego” i „Bartosza Głowackiego”. Jeszcze przed południem dowódca obrony twierdzy brzeskiej generał Plisowski odesłał obydwa pociągi w stronę Kowla, ponieważ wiedział, że Niemcy szybko opanują brzeski węzeł kolejowy.
Od 18 września „Śmiały” operował w okolicach Lwowa, wspierając obrońców miasta. Po kapitulacji został opuszczony przez załogę i przejęty przez wojska sowieckie. Obok pociągów pancernych „Głowacki” i „Marszałek” był użytkowany przez wojska NKWD. Otrzymał nazwę BEPO 75. Po ataku Trzeciej Rzeszy na ZSRR „Śmiały” trafił w ręce Wehrmachtu. W niemieckiej ewidencji występował pod nazwą Pz Zug 10. Był używany podczas walk na froncie wschodnim, m.in. w rejonie kotła stalingradzkiego. 10 czerwca 1944 roku wycofano go ze służby.