środa,
Mieczysław Adamek
Dziś przypada rocznica śmierci porucznika pilota Wojska Polskiego, kawalera Orderu Virtuti Militari, asa myśliwskiego drugiej wojny światowej.
Mieczysław Adamek urodził się 18 września 1918 roku w Taszkencie jako syn polskiego zesłańca. Po zakończeniu pierwszej wojny światowej jego rodzicom udało się powrócić do Polski. Uczył się w Szkole Rzemieślniczo-Przemysłowej w Przemyślu. W 1936 roku przeniósł się do Szkoły Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Bydgoszczy. Po jej ukończeniu w 1939 roku otrzymał przydział do 113. Eskadry Myśliwskiej warszawskiego 1. Pułku Lotniczego.
Po wybuchu drugiej wojny światowej już pierwszego dnia walk ciężko uszkodził wrogi bombowiec Heinkel He 111. Po agresji ZSRR na Polskę zgodnie z rozkazami dowództwa udał się do Rumunii. W październiku 1939 roku zameldował się we Francji. Po odbyciu szkolenia na sprzęcie francuskim służył jako pilot klucza majora Eugeniusza Wyrwickiego. W czerwcu 1940 roku przez Algier i Casablankę dotarł do Gibraltaru, a następnie do Wielkiej Brytanii.
Odbył przeszkolenie na samolotach brytyjskich i został skierowany na stanowisko pilota w szkole bombardowania i strzelania. Wiosną 1941 roku otrzymał przydział do 303. Dywizjonu Myśliwskiego im. Tadeusza Kościuszki. 23 czerwca 1941 roku zestrzelił niemiecki myśliwiec Messerschmitt Bf 109. W ciągu rocznej służby w Dywizjonie 303 zestrzelił łącznie pięć wrogich myśliwców. Po odbyciu przewidzianej regulaminem tury lotów bojowych trafił na stanowisko instruktora w jednostce szkoleniowej 58 Operational Training Unit w Grangemouth.
Jesienią 1943 roku wrócił do lotów bojowych, tym razem w 317. Dywizjonie Myśliwskim „Wileńskim”. Piloci tej jednostki najczęściej atakowali cele naziemne w okupowanej Francji. 18 maja 1944 roku podczas kolejnej misji jego samolot nad Francją został trafiony przez obronę przeciwlotniczą. Pilot zdołał dolecieć w pobliże Anglii, jednak wyskoczył na spadochronie nad kanałem La Manche. Jego ciało wyłowili alianccy marynarze.