niedziela,
Kazimierz Sott
19 grudnia 1923 roku w Warszawie urodził się Kazimierz Sott, pseudonim „Sokół”. Był żołnierzem oddziału specjalnego Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej „Pegaz”. Brał udział w najważniejszej udanej operacji Armii Krajowej wymierzonej przeciw funkcjonariuszowi niemieckiego aparatu terroru – zamachu na dowódcę SS i Policji na dystrykt warszawski Generalnego Gubernatorstwa Franza Kutscherę. Akcja Kutschera była częścią akcji „Główki” – serii zamachów na wyróżniających się okrucieństwem wobec ludności okupowanej Polski niemieckich funkcjonariuszy.
W czasie okupacji niemieckiej Kazimierz Sott był członkiem Grup Szturmowych – harcerskich drużyn „Szarych Szeregów” podporządkowanych Kierownictwu Dywersji AK. Później został żołnierzem oddział Agat (Anty-Gestapo). W styczniu 1944 roku Agat zmienił nazwę na Pegaz (Przeciw-Gestapo).
1 lutego 1944 roku w Alejach Ujazdowskich w Warszawie oddział specjalny Pegaz przeprowadził udany zamach na Franza Kutscherę. W tej operacji „Sokół” był kierowcą samochodu, który mieli ewakuować się członkowie grupy uderzeniowej. Kazimierz Sott odjechał z miejsca akcji z czterema rannymi żołnierzami: „Lotem”, „Olbrzymem”, „Cichym” i „Misiem”. Dodatkowo w charakterze obstawy w samochodzie znajdował się Zbigniew Gęsicki, pseudonim „Juno”.
Umieszczenie czterech rannych zamachowców w szpitalu w okupowanej Warszawie nie było zadaniem łatwym. Lżej ranni „Olbrzym” i „Miś” pomoc otrzymali w Szpitalu Maltańskim. Dwaj pozostali zostali przewiezieni do praskiego Szpitala Przemienienia Pańskiego. Poszukiwanie placówki, która zgodziłaby się przyjąć i zoperować ciężko rannych żołnierzy AK trwało kilka godzin.
Zgodnie z rozkazem samochód miał zostać porzucony w najbliższym dogodnym miejscu, jednak „Sokół” i „Juno” zdecydowali się odprowadzić postrzelany pojazd do garażu w lewobrzeżnej części miasta. Na moście Kierbedzia natknęli się na blokadę niemieckiej żandarmerii. Po wymianie ognia obydwaj skoczyli do Wisły i ponieśli śmierć w jej nurtach. Za udział w akcji Kutschera Kazimierz Sott pośmiertnie otrzymał Krzyż Walecznych.