środa,
Józef Jagmin
Dziś przypada rocznica śmierci uczestnika powstania listopadowego i styczniowego.
Józef Jagmin urodził się w 1810 roku na Litwie. W rodzinnych stronach brał udział w powstaniu listopadowym, gdzie jego dowódcą był generał Henryk Dembiński. Później walczył w rejonie Warszawy. Po klęsce powstania wyemigrował do Francji. Latem 1848 roku dołączył do Legionów Polskich formowanych przez generała Józefa Wysockiego na Węgrzech. W szeregach tej formacji walczył w powstaniu węgierskim, m.in. pod Szolnokiem i Hatvanem. Za zasługi otrzymał węgierski powstańczy Order Zasługi Wojskowej III klasy.
Po upadku węgierskiego zrywu wyjechał do Turcji i zamieszkał w Konstantynopolu. W stopniu majora służył w polskim pułku Kozaków Sułtańskich pod komendą generała Władysława Zamoyskiego. W latach 1853-1856 brał udział w wojnie krymskiej, później wrócił do Francji.
Po wybuchu powstania styczniowego udał się do Tulczy na terenie ówczesnego Imperium Osmańskiego, gdzie pułkownik Zygmunt Miłkowski formował polski oddział, który miał się udać na Podole. Polacy musieli przejść przez Rumunię, jednak książę Rumunii Aleksander Jan Cuza się na to nie zgodził i wysłał za nimi grupę pościgową. Wezwani do złożenia broni polscy żołnierze nie zamierzali się poddać. Doszło do bitwy pod Kostangalią, podczas której Polacy pokonali pięciokrotnie liczebniejszego przeciwnika. Nie mając szans na przedostanie się na Podole, 17 lipca żołnierze Miłkowskiego złożyli broń, jednak Rumuni zgodzili się na ich indywidualną wędrówkę do walczącej Polski.
Józef Jagmin zdołał dotrzeć do kraju i dołączył do powstańczych oddziałów, dowodził jednym z oddziałów na Lubelszczyźnie. Po zakończeniu walk wrócił do Turcji. W 1877 roku w czasie wojny rosyjsko-tureckiej 1877-1878 był jednym z organizatorów Legionu Polskiego działającego w ramach armii tureckiej. Dowodził oddziałem europejskim Legionu. Zginął 31 sierpnia 1877 roku na skutek ran odniesionych w bitwie pod Ezki Sagrą na terenie Bułgarii.