czwartek,
Bitwa pod Mławą
„Godni są, by wspominali i czcili ich wszyscy, bo za prawa i zwyczaje ojczyste walczyli mężnie i wytrwale”
–– napis na Mauzoleum Żołnierzy Września, upamiętniający Polaków poległych w obronie Mławy w 1939.
W dniach 1–3 września 1939 roku rozegrała się bitwa pod Mławą. Było to jedno ze starć tzw. bitwy granicznej. Linie umocnień biegnących przez północne stoki wzgórz na północ od Mławy w niemieckiej propagandzie na wyrost nazywano polską Linią Maginota.
Przez Mławę prowadziła najkrótsza droga z Prus Wschodnich na Warszawę. Polacy spodziewali się ataku na tym kierunku i latem 1939 roku przystąpili do budowy fortyfikacji polowych i żelbetowych schronów na północ od Mławy. Obronę przeciwpancerną miały stanowić rowy i zapory. Duża część umocnień nie została ukończona do wybuchu wojny. Rejonu tego mieli bronić żołnierze z Armii „Modlin” wsparci oddziałami Obrony Narodowej.W rejonie Mławy znalazły się wzmocniona 20. Dywizja Piechoty oraz Nowogródzka Brygada Kawalerii.
Po utworzeniu związku operacyjnego Armia „Modlin” do jego składu włączono m.in. 20 DP pod dowództwem pułkownika dypl. Wilhelma Andrzeja Lawicza-Liszki oraz Nowogródzką BK pod komendą Władysława Andersa. Tradycje 20. Dywizji Piechoty wywodziły się z Wojska Litwy Środkowej, oddziałów, które brały udział w tzw. buncie Żeligowskiego w końcowym okresie wojny polsko-bolszewickiej. W okresie pokoju jednostka stacjonowała w Słonimie i Baranowiczach na Kresach Wschodnich. W Baranowiczach znajdowały się także koszary większości jednostek Nowogródzkiej Brygady Kawalerii.
1 września 1939 roku w kierunku na Mławę uderzyły niemieckie oddziały z I Korpus Armijnego 3 Armii, składające się z dwóch dywizji piechoty oraz dywizji pancernej. Atak wspierało lotnictwo zgrupowane w Prusach Wschodnich. Do pierwszych poważniejszych starć doszło na wysuniętych polskich pozycjach w okolicach miejscowości Uniszki Zawadzkie, kilka kilometrów od Mławy. Niemcy zdołali przebić się przez ten odcinek dopiero po godzinie 11:00 po ściągnięciu na miejsce dużej ilości artylerii.
Niemieckie czołgi miały obejść pozycje przeciwnika na głównej linii obrony i zaatakować z drugiej strony, jednak po napotkaniu rowu przeciwpancernego i bagien musiały zawrócić. Kolejne ataki wspierane czołgami i nalotami lotnictwa nie przyniosły efektu. Pierwszy dzień walk pod Mławą zakończył się sukcesem Polaków, Niemcy jedynie w kilku miejscach zdołali zdobyć niewielki obszar. Atakujący Mławę żołnierze Wehrmachtu przeżywali chwile zniechęcenia.
Polscy żołnierze skutecznie bronili pozycji pod Mławą jeszcze dwa dni. Niestety na innych odcinkach frontu Niemcy posuwali się do przodu i obrońcom Mławy zagroziło okrążenie. W nocy z 3 na 4 września polskie oddziały rozpoczęły odwrót. 4 września maszerujący w stronę Modlina żołnierze zostali wykryci przez niemieckie lotnictwo. Podczas ataków z powietrza Polacy ponieśli dotkliwe straty.