piątek,
Carskie represje wobec polskich dzieci
23 marca 1831 roku Car Mikołaj I wydał haniebne polecenie wcielania do rosyjskiego wojska dzieci powstańców listopadowych. Miały one służyć w specjalnych batalionach. Chłopcy trafili do tzw. szkół kantonistów w Imperium Rosyjskim. Szkoły garnizonowe, rodzaj wojskowych domów dziecka, powstały na mocy dekretu cara Piotra Wielkiego z 1721 roku. Uczniowie wywodzili spośród sierot i dzieci pochodzących z ubogich rodzin. Kolejny dekret z 1758 roku nakazywał wojskowym kierowanie do tych placówek własnych synów. Po reformie w 1805 roku wobec szkół garnizonowych zaczęto używać nazwy „kantoniści”.
Rok później carska akcja uległa nasileniu. Ukazem z 24 marca 1832 roku władze rosyjskie nakazały oddać do batalionów dziecięcych sieroty oraz synów emigrantów politycznych i biedaków. Dotyczyło to chłopców od 7 do 16 roku życia. Rosyjscy komisarze posunęli się do podstępu. Wezwali polską ludność do zgłaszania dzieci potrzebujących wsparcia. Zamiast pomocy nastąpiły łapanki i przymusowe odbieranie synów rodzicom. W głąb Rosji wysłano kilka tysięcy słabych i głodnych chłopców. Większość z nich zmarła po drodze.
Służba w carskim wojsku trwała 25 lat. Do tego okresu nie wliczano czasu nauki w szkole. Chłopcy mieli zakaz kontaktowania się z rodziną. Poddano ich intensywnej rusyfikacji. W carskim wojsku dzieci chodziły głodne, musiały zdobywać żywność samodzielnie. Zachęcanie do kradzieży było zamierzone. Żydowski kantonista Chodulewicz na ćwiczeniach wojskowych w 1856 roku ukradł zegarek samemu carowi Rosji Aleksandrowi II i otrzymał za to wysoką nagrodę pieniężną.