środa,
Operacja lotnicza „Neon 7”
W nocy z 14 na 15 września 1943 roku w okupowanej Polsce wylądowała kolejna ekipa cichociemnych. W ramach operacji lotniczej „Neon 7” do kraju przybyli podporucznik Kazimierz Fuhrman „Zaczep”, podporucznik Roman Wiszniowski „Harcerz” oraz podporucznik Franciszek Żaak „Mamka”. Skoczków przyjęła placówka odbiorcza „Spodek” w okolicach Garwolina. Cichociemnych na miejsce zrzutu dostarczył samolot Halifax JD-362 „L” ze 138. Dywizjonu RAF, który wystartował z lotniska Tempsford położonego 75 kilometrów na północ od centrum Londynu. Załogą dowodził kapitan nawigator Antoni Freyer.
Kazimierz Fuhrman (1917–1978)
Urodził się w Sanoku. Był zawodowym podoficerem, służył w 53. Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Stryju. W wojnie obronnej 1939 roku walczył w szeregach macierzystej jednostki, która znalazła się w składzie Armii „Karpaty”. Uczestniczył w starciach na linii Wisłoki, Wisłoka oraz Sanu. Razem z pułkiem stoczył bitwę w Lasach Janowskich. 20 września został ranny. Po klęsce wrześniowej znalazł się w sowieckiej strefie okupacyjnej. 29 listopada 1939 roku został zatrzymany przez NKWD i wywieziony w głąb ZSRR. Pracował niewolniczo w sowieckich łagrach, m.in. w kopalni platyny i ołowiu na Półwyspie Czukockim. Po zawarciu układu Sikorski-Majski wstąpił do Armii Andersa.
Po ewakuacji polskich oddziałów na Bliski Wschód zgłosił się do służby w kraju i został przerzucony do Wielkiej Brytanii, gdzie odbył szkolenie ze specjalnością w łączności radiowej. W ramach operacji lotniczej „Neon 7” znalazł się w okupowanej Polsce, gdzie otrzymał przydział do Oddziału V Okręgu Wołyń AK. Brał udział w wielu walkach, był wyróżniającym się oficerem. Po wkroczeniu Armii Czerwonej zaczął używać nazwiska Lachowicz. Pracował jako geodeta. Od 1953 roku był inwigilowany przez Urząd Bezpieczeństwa. Postawiono mu zarzut fałszowania danych geodezyjnych. W latach 1958–1968 był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. W latach późniejszych bezskutecznie próbowano pozyskać go do operacji komunistycznych służb.
Roman Wiszniowski (1920–1989)
Przyszedł na świat w Stanisławowie. Po wybuchu drugiej wojny światowej ochotniczo wstąpił do 75. Pułku Piechoty, Później trafił do 6. Pułku Strzelców Podhalańskich. Dostał się do niemieckiej niewoli, jednak szybko zdołał zbiec. Po powrocie w rodzinne strony zorganizował harcerski konspiracyjny oddział „Awangarda”. Po klęsce wrześniowej Stanisławowo znalazło się pod okupacją sowiecką. Podczas próby przekroczenia granicy polsko-węgierskiej został zatrzymany, a następnie skazany na pięć lat łagrów. Wywieziono go do przymusowej, niewolniczej pracy w rejon Workuty. Po zawarciu układu Sikorski-Majski wstąpił do Armii Andersa.
Zgłosił się do służby w kraju. W okupowanej Polsce otrzymał przydział do Oddziału V Łączności Obszaru Lwowskiego AK. Służył jako radiotelegrafista, zajmował się także szkoleniem żołnierzy. W lutym 1944 roku objął stanowisko dowódcy plutonu łączności. Jesienią 1943 roku został przypadkowo zatrzymany przez Niemców, jednak szybko go zwolniono. Latem 1944 roku oddelegowano go do 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich AK w Okręgu Lwów, gdzie służył jako radiotelegrafista. Brał udział w walkach o Lwów. Po wkroczeniu Armii Czerwonej nadal działał w konspiracji. 5 czerwca 1945 roku podczas nadawania został zatrzymany przez NKWD. Otrzymał wyrok dwudziestu lat łagrów. Ponownie trafił w rejon Workuty. W 1955 roku wrócił do Polski.
Franciszek Żaak (1919–1944)
Pochodził ze Lwowa. W 1939 roku zdał egzamin dojrzałości. Podczas kampanii wrześniowej nie został zmobilizowany. Po klęsce wrześniowej jego rodzinne miasto znalazło się pod okupacją sowiecką. W 1941 roku został wcielony do Armii Czerwonej. Po podpisaniu układu Sikorski-Majski wstąpił do Armii Andersa. Po ewakuacji polskich jednostek na Bliski Wschód został skierowany do Wielkiej Brytanii. Zgłosił się do służby w kraju i przeszedł szkolenie ze specjalnością w łączności. Po wylądowaniu w okupowanej Polsce otrzymał przydział do Oddziału V Łączności Komendy Głównej AK. Był radiotelegrafistą w batalionie „Iskry”.
Jesienią 1943 roku samowolnie pojechał do Lwowa. Po miesiącu władze polskiego podziemia wszczęły postępowanie w tej sprawie, jednak po zbadaniu wszystkich okoliczności Wojskowy Sąd Specjalny umorzył sprawę. Kontrwywiad AK ustalił, że skradziono mu dokumenty, co uniemożliwiło powrót do Warszawy. Dodatkowo podporucznik Żaak dołączył do lwowskich struktur AK. 19 lutego 1944 roku uzyskał formalne przeniesienie do Obszaru Lwowskiego AK. Służył jako radiotelegrafista w Oddziale Radio „Opacz”. Równolegle dowodził patrolem radiołączności „Tempo”. 31 maja 1944 roku podczas nadawania został namierzony i zatrzymany przez Niemców. Przeszedł brutalne śledztwa. 19 lipca 1944 roku został wywieziony i prawdopodobnie rozstrzelany.