piątek,
Zasadzka pod Ożarowem
26 sierpnia 1943 roku w okolicach Ożarowa żołnierze Akcji Specjalnej Narodowych Sił Zbrojnych zorganizowali zasadzkę. Ich celem było odbicie czternastu osób aresztowanych przez gestapo w Ożarowie przewożonych do więzienia w Ostrowcu Świętokrzyskim. Polskim oddziałem dowodził wachmistrz Tomasz Wójcik „Tarzan”. Niestety transport więźniów pojechał inną drogą. Akcja miała zostać odwołana, jednak partyzanci usłyszeli nadjeżdżające samochody. Na drodze pojawiły się dwa pojazdy przewożące umundurowanych Niemców.
Jeden z partyzantów przebrany za żandarma próbował zatrzymać samochody do fikcyjnej kontroli drogowej, jednak Niemcy zorientowali się, że to partyzant. Doszło do wymiany ognia. Jak się okazało, w zasadzkę wpadł niemiecki generalleutnant Kurt Renner, dowódca stacjonującej w Lublinie 174. Dywizji Rezerwowej Wehrmachtu. Przypadkowa potyczka zakończyła się sukcesem Polaków, po krótkiej walce zginęło pięciu żołnierzy Waffen SS, dwóch oficerów sztabowych i generał Renner – najwyższy rangą niemiecki oficer zabity przez polskie podziemie w czasie drugiej wojny światowej.
Zasadzkę pod Ożarowem upamiętnia ustawiony w miejscu akcji głaz z tablicą informacyjną i dwa drewniane krzyże.