środa,
Walka pod Truskawką
3 sierpnia 1944 roku w okolicach wsi Truskawka w Puszczy Kampinoskiej żołnierze Armii Krajowej rozbili kompanię Wehrmachtu.
Po nieudanym ataku na lotnisko bielańskie partyzanckie oddziały Armii Krajowej wycofały się w głąb Puszczy Kampinoskiej. 3 sierpnia, po noclegu we wsi Pociecha, dwunastoosobowa drużyna pod dowództwem kaprala Adama Gromadki „Wilgi” ruszyła w kierunku wsi Truskawka, aby dołączyć do macierzystej kompanii. Po drodze Polacy dostrzegli niemiecki patrol. Była to szpica kompanii Wehrmachtu. Polski dowódca postanowił zmusić Niemców do zmiany kierunku marszu w taki sposób, żeby żołnierze Trzeciej Rzeszy trafili w rejon stacjonowania głównych sił Pułku AK „Palmiry-Młociny”.
Aby zrobić wrażenie dużej liczebności oddziału „Wilga” szeroko rozstawił swoich żołnierzy. Polacy z odległości kilkuset metrów otworzyli ogień. Podstęp przyniósł efekt, Niemcy nie podjęli walki i skierowali się w stronę wsi Truskawka. Za nimi udał się oddział „Wilgi”. Żołnierze AK ostrzeliwali niemieckie tyły, odwracając uwagę przeciwnika. Zaalarmowane odgłosami strzelaniny oddziały głównego polskiego zgrupowania oddelegowały do walki część swoich żołnierzy.
Po natarciu Polaków, żołnierze Wehrmachtu korzystając ze sprzyjającego obronie terenu, twardo się bronili. Przełom nastąpił po ataku na niemieckie tyły spieszonych ułanów ze szwadronu wachmistrza Narcyza Kulikowskiego „Suma”. Z kotła wymknęło się tylko kilkunastu Niemców.
Kompania Wehrmachtu została całkowicie rozbita. W polu pozostało siedemdziesięciu zabitych niemieckich żołnierzy. Polacy zdobyli uzbrojenie i inny sprzęt wojskowy. Rannych Niemców wysłano do szpitala w Laskach. Piętnastu jeńców wypuszczono na wolność, których podobnie jak kilka dni wcześniej w Aleksandrowie wyposażono w „przepustki” o treści „Nach Berlin über Modlin, Bydgoszcz, Poznań” („Do Berlina przez Modlin, Bydgoszcz, Poznań”). Polskie straty to około dziesięciu zabitych i kolejnych dziesięciu rannych żołnierzy.