niedziela,
Teodor Cieszkowski
Dziś mija rocznica śmierci uczestnika powstania styczniowego, pułkownika Teodora Cieszkowskiego.
Teodor Leon Cieszkowski urodził się w 1833 roku w majątku Ochnówka na Wołyniu. Studiował medycynę na Uniwersytecie w Kijowie. Z powodu długów został relegowany z uczelni przez sąd koleżeński. Wyjechał do Włoch i zaciągnął się do walczących z Austriakami oddziałów Garibaldiego. W 1861 roku wstąpił do założonej przez generała Ludwika Mierosławskiego Polskiej Szkoły Wojskowej w Cuneo.
Po wybuchu powstania styczniowego wrócił do Polski. W Ojcowie dołączył oddziału Apolinarego Kurowskiego. Otrzymał stopień oficerski i został dowódcą oddziału powstańczego operującego w rejonie Olkusza. W lutym 1863 roku brał udział w zajęciu dworca w Maczkach. Powstańcy zdobycznym pociągiem udali się do Sosnowca. 7 lutego Ciszkowski uczestniczył w walkach o Sosnowiec. Został raniony w rękę. Otrzymał awans do stopnia pułkownika. Z powodu rany pozostał w Dąbrowie Górniczej, gdzie jako komendant zorganizował dwustuosobowy oddział.
26 lutego jego żołnierze stoczyli bitwę pod Pankami. Polacy bez strat wymknęli się z obławy. 1 marca oddział Cieszkowskiego pod Mrzygłodem po bitwie zmusił Rosjan do odwrotu. Kolejne starcie z carskimi oddziałami miało miejsce 22 marca pod Łazami. Pod Pieskową Skałą pułkownik Cieszkowski dołączył do oddziału generała Mariana Langiewicza. 14 marca wkroczył do Radomska. Forsując Wartę, zniszczył mosty kolejowe Działoszynie i Lisowicach. Po przegranej bitwie pod Kuźnicą Masłowską udał się w kierunku Radoszewic. 27 marca 1863 pod Radoszewicami rozbił oddział z garnizonu wieluńskiego.
10 kwietnia 1863 roku pod Broszęcinem liczący 28 ludzi oddział konny pod komendą Cieszkowskiego starł się z przeważającymi siłami rosyjskimi. Pułkownik został ciężko ranny. Jego żołnierze zanieśli go do dworu Kozłowskich w Leśniakach. Za powstańcami do dworu dotarli Kozacy. Teodor Cieszkowski zginął dobity przez oficera rosyjskiego.