piątek,
Tadeusz Westfal „Karaś”
Dzisiaj mija rocznica śmierci polskiego pilota wojskowego, żołnierza Armii Krajowej.
Tadeusz Westfal urodził się 8 kwietnia 1915 roku w Promnicach, w Wielkopolsce. Jego ojciec poległ w pierwszej wojnie światowej. Tadeusz siedem klas szkoły powszechnej i wobec ciężkiej sytuacji materialnej rodziny podjął pracę jako robotnik.
Interesował się wojskiem. Zdobył Państwową Odznakę Strzelecką i Państwową Odznakę Sportową. Po ukończeniu 18 lat ochotniczo zgłosił się do wojska. Był żołnierzem 55 Poznańskiego Pułku Piechoty w Lesznie. Dowódcą jednostki był pułkownik Stefan Rowecki, późniejszy komendant główny Armii Krajowej.
W 1936 roku odbył kurs szybowcowy i otrzymał przydział do poznańskiego 3. Pułku Lotniczego. Dwa lata później był już instruktorem pilotażu w Eskadrze Treningowej pułku. W 1939 roku został pilotem 32 Eskadry Liniowej przemianowanej następnie na 32 Eskadrę Rozpoznawczą.
Podczas kampanii wrześniowej jego eskadra znalazła się w składzie Armii „Łódź”. 5 września jego samolot PZL.23B Karaś został zestrzelony przez wrogie myśliwce. Westfal zdołał wylądować płonącym samolotem, jednak został mocno poparzony. Był jedynym członkiem załogi, który przeżył. Ślady oparzenia twarzy i rąk pozostały mu na całe życie.
Pod koniec 1939 roku rozpoczął działalność konspiracyjną na terenach okupowanych przez Sowietów w niewielkiej lokalnej organizacji niepodległościowej na Podlasiu. Wkrótce została ona podporządkowana Związkowi Walki Zbrojnej. W 1940 roku został oficerem informacyjno-wywiadowczym Obwodu ZWZ-AK Wysokie Mazowieckie.
Wiosną 1943 roku, już pod okupacją niemiecką, objął zwierzchnictwo nad komórką likwidacyjną. Jego żołnierze likwidowali szkodliwych funkcjonariuszy niemieckich i ich współpracowników. Sprawiedliwość wymierzano także osobom wspierającym sowiecki terror w latach 1939–1940 oraz pospolitym przestępcom. Prowadzono także akcje zbrojne polegające na atakowaniu niemieckich transportów, posterunków i patroli.
Jego żona była łączniczką Armii Krajowej. Jesienią 1943 roku została aresztowana i rozstrzelana wraz z rodziną. Była w szóstym miesiącu ciąży. Pośmiertnie otrzymała Krzyż Walecznych.
Na początku 1944 roku otrzymał awans do stopnia podporucznika. Latem 1944 roku otrzymał informację o podejrzanych osobach biwakujących w lesie w pobliżu wsi Brzozowo-Korabie. Podczas przeprowadzania rozpoznania jego oddział został ostrzelany z broni maszynowej. Tadeusz Westfal został ciężko ranny. Ujęto jednego z napastników, był on ubrany w niemiecki mundur i posługiwał się językiem ukraińskim.
Tadeusz Westfal zmarł 8 lipca 1944 roku w wyniku odniesionych ran. Pośmiertnie otrzymał Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari. Tożsamość zabójców do dziś nie została ustalona. Podczas śledztwa w tej sprawie prowadzonego przez wywiad AK zakładano, że napastnikami byli żołnierze Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej kolaborującej z Niemcami. Po wojnie pojawiła się wersja o zemście ze strony krewnych osób zlikwidowanych przez oddział „Karasia”. Po przemianach ustrojowych w Polsce jako potencjalnych napastników wskazywano także sowieckich spadochroniarzy.