piątek,
Rozbicie więzienia UB w Kielcach
W nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 roku oddział pod dowództwem Antoniego Hedy „Szarego” uwolnił ponad trzystu więźniów Urzędu Bezpieczeństwa.
Wiosną 1945 roku nasiliły się działania komunistycznych władz zmierzające do całkowitej likwidacji podziemia niepodległościowego. Do więzień i aresztów trafiło tysiące Polaków. Terror komunistycznej bezpieki szalał także na Kielecczyźnie. W 1945 roku w tym regionie przeprowadzono wiele akcji polegających na rozbijaniu więzień i uwalnianiu aresztowanych, najgłośniejszą z nich był przeprowadzony na początku sierpnia szturm na kieleckie więzienie.
Operacja nie była łatwa do przeprowadzenia – w Kielcach stacjonowały liczne jednostki Korpusu Bezpieczeństwa Publicznego, Armii Czerwonej, Urzędu Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej. Oddział Ruchu Oporu Armii Krajowej pod dowództwem kapitana Antoniego Hedy „Szarego” nie posiadał wystarczającej ilości żołnierzy, dlatego został wzmocniony dwoma jednostkami z inspektoratu radomskiego – dołączyło 80 ludzi porucznika Stefana Bembińskiego „Harnasia” – „Sokoła” oraz 30 porucznika Henryka Podkowińskiego „Ostrolota”. Ostatecznie wyznaczone do przeprowadzenia ataku zgrupowanie kapitana „Szarego” liczyło około dwustu ludzi. Na potrzeby akcji zarekwirowano 14 samochodów.
Tuż przed północą 4 sierpnia opanowano kielecką pocztę główną i zniszczono centralę telefoniczną. Wyznaczone stanowiska zajęły oddziały osłony. Szturm na więzienia zakończył się całkowitym powodzeniem. Według danych podawanych przez komunistów uwolniono 345 więźniów. Wielu spośród nich uniknęło śmierci.
Po ataku na kieleckie więzienie Antoni Heda zaprzestał działalności konspiracyjnej i wyjechał na Wybrzeże. W 1948 roku został aresztowany w Gdyni. Otrzymał cztery wyroki śmierci, które po interwencjach zamieniono na dożywotnie więzienie. W 1956 został zwolniony na mocy amnestii.