niedziela,
Oblężenie Krakowa 1655
25 września 1655 roku, podczas potopu szwedzkiego, wojska Karola Gustawa rozpoczęły oblężenie Krakowa.
W 1655 roku rozpoczął się potop szwedzki. Latem na osłabioną licznymi wojnami Rzeczpospolitą uderzyli Szwedzi. Pierwsza faza konfliktu była pasmem ich sukcesów. Żołnierze Karola Gustawa z łatwością szybko zajęli Wielkopolskę. W połowie sierpnia 18 sierpnia król Jan Kazimierz opuścił Warszawę. 8 września Szwedzi bez walki wkroczyli do stolicy Rzeczypospolitej. Oddziały Karola X Gustawa kierowały się dalej na południe Polski. 16 września 1655 roku pod Żarnowem w okolicach Opoczna polskie wojska tylko dzięki szczęściu uniknęły całkowitego pogromu. Załamany polski król udał się do Krakowa.
Burmistrz Krakowa Andrzej Cieniowicz już w sierpniu wezwał mieszkańców do przygotowania miasta do obrony i zbiórki pieniędzy na opłacenie zaciężnych żołnierzy. Naprawiano umocnienia miejskie. Królowa Ludwika Maria, która wkrótce pojawiła się w grodzie Kraka, oddała część własnych klejnotów na pokrycie kosztów przygotowań obrony. 27 sierpnia z apelem do krakowian zwrócił się biskup Piotr Gembicki. Wzywał do wierności królowi i obrony miasta. Z własnych dóbr oddelegował do Krakowa 300 zbrojnych.
19 września do miasta przybył Jan Kazimierz. Towarzyszyło mu kilka tysięcy żołnierzy oraz pospolitego ruszenia. Szlachta uległa demoralizacji i tylko szukała okazji, aby wyjść cało z opresji. Oznaczało to masowe dezercje. Oddziały skoncentrowane w Prądniku wypowiedziały posłuszeństwo hetmanowi Stanisławowi Lanckorońskiemu z powodu zaległości w wypłacaniu żołdu. Początkowo Jan Kazimierz chciał pozostać w Krakowie podczas walki ze Szwedami, jednak szybko mu to odradzono. 24 września opuścił miasto i udał się na Śląsk. Razem z nim wysłano skarbiec katedry wawelskiej.
Obroną Krakowa dowodził kasztelan kijowski Stefan Czarniecki. Pod jego komendą znalazły się ponad dwa tysiące żołnierzy wojsk koronnych. Wspomagali ich mieszczanie krakowscy i studenci. Wydano im broń z arsenału miejskiego. Aby odebrać Szwedom osłonę, spalono przedmieścia: Kleparz, Biskupie i Garbary. 25 września Szwedzi splądrowali Kazimierz. Pierwszego dnia ciężkie walki toczyły się przy Bramie Grodzkiej, ostatecznie Polacy zdołali odeprzeć natarcie. Miasto było ostrzeliwane z dział.
Natarcie z marszu zakończyło się niepowodzeniem i wobec tego Szwedzi przystąpili do oblężenia. Szwedzki król Karol X Gustaw zostawił pod komendą Arvida Wittenberga osiem tysięcy żołnierzy, a sam wyruszył przeciw oddziałom hetmana polnego koronnego Stanisława Lanckorońskiego. Rozbił je 3 października pod Wojniczem niedaleko Tarnowa i po opanowaniu tego miasta wrócił pod Kraków. Krakowianie utracili wszelką nadzieję na odsiecz, jednak nadal uparcie bronili miasta.
Szwedzi kilka razy przysyłali posłów z żądaniem kapitulacji. Czarniecki grał na zwłokę, ale zdawał sobie sprawę z kiepskich nastrojów w szeregach wojska i braku szans na odsiecz. 12 października podjął rozmowy kapitulacyjne. Polski dowódca chciał ocalić miasto przed niepotrzebnym zniszczeniem. 13 października walki zostały przerwane. 17 października podpisano umowę określającą warunki kapitulacji. Hetman Czerniecki mógł opuścić miasto wraz z wojskiem, jednak jego oddziały miały zachować neutralność do 18 listopada. 19 października do Krakowa weszły szwedzkie wojska. Zwycięzcy nałożyli na miasto potężną kontrybucję. Rozpoczął się rabunek wartościowych przedmiotów połączony z dewastacją.