piątek,
Józef Czuchra „Orski”
Józef Czuchra urodził się 4 marca 1911 roku w Białobrzegach nieopodal Krosna na Podkarpaciu. Ukończył szkołę tkacką. Działał w harcerstwie. W latach 1930-1931 odbył służbę wojskową. Przed wojną pracował w fabryce wyrobów lnianych „Lnianka” w Krośnie.
W 1941 roku wstąpił do Narodowej Organizacji Wojskowej, jednak wkrótce związał się z Tajną Organizacją Wojskową. Po scaleniu organizacji z Armią Krajową został dowódcą oddziału dyspozycyjnego Kedywu OP-15. W tym okresie dwukrotnie zatrzymywało go gestapo, jednak był zwalniany po przesłuchaniach. W lutym 1943 roku został aresztowany po raz trzeci. Został poddany torturom. Mimo ciężkich obrażeń zdołał zbiec. Nadal działał w konspiracji.
Pod koniec czerwca na skutek konfliktu z dowódcą rzeszowskiego Kedywu Zenonem Sobotą przeszedł ze swoim oddziałem do NOW. Po zjednoczeniu NOW z Armią Krajową objął dowództwo noszącego kryptonim OP-11 pierwszego w Inspektoracie Armii Krajowej Jasło oddziału partyzanckiego. Przeprowadził wiele akcji bojowych. Otrzymał awans do stopnia podporucznika. Podczas akcji „Burza” jego oddział włączono w skład zgrupowania partyzanckiego OP-23 „Południe” pod dowództwem kapitana Adama Winogrodzkiego „Korwina”. 11 sierpnia 1944 roku po nieporozumieniach z dowódcą opuścił zgrupowanie z dwoma plutonami żołnierzy. Po wkroczeniu Sowietów rozwiązał swój oddział i wrócił do domu rodzinnego.
Nocą 6 listopada 1944 roku jego dom został otoczony przez funkcjonariuszy NKWD i Urzędu Bezpieczeństwa. „Orski” zastrzelił dowodzącego akcją kapitana NKWD i ciężko ranił kolejnego enkawudzistę, a następnie wyskoczył przez okno i uciekł po pokonaniu wpław pobliskiej rzeki. Poszukiwany przez komunistyczne władze powrócił do działalności konspiracyjnej. Uczestniczył w kilku akcjach podejmowanych przeciwko Sowietom. 31 marca 1945 roku został aresztowany przez funkcjonariuszy rzeszowskiego Urzędu Bezpieczeństwa.
Podczas natychmiastowo zarządzonego przesłuchania w siedzibie Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego zaatakował oficera śledczego i odebrał mu broń, po czym go zastrzelił. Uciekając, ranił jeszcze jednego z funkcjonariuszy, jednak nie zdołał przedostać się przez bramę wyjściową. Zginął zastrzelony przez wartownika. Do dziś miejsce jego pochówku pozostaje nieznane.