poniedziałek,
Frank Piasecki
Dziś mija rocznica urodzin znanego amerykańskiego konstruktora śmigłowców Franka Piaseckiego. Wybitny twórca amerykańskich helikopterów przez całe życie nie ukrywał swoich związków z Polską.
Urodził się 24 października 1919 roku w Filadelfii. Cztery lata wcześniej jego ojciec wyemigrował z wioski na Podlasiu do Stanów Zjednoczonych, gdzie wśród miejscowej Polonii poznał przyszłą żonę, matkę Franka, Emilię Łotocką. Frank Piasecki uczył się w publicznych szkołach w rodzinnym mieście. W latach trzydziestych dorywczo pracując jako fotograf, zetknął się z wiatrakowcami – miał okazję odbyć lot i pionowe lądowanie zrobiło na nim ogromne wrażenie. W 1936 roku rozpoczął studia na wydziale inżynierii mechanicznej Towne Scientific School of the University of Pennsylvania. Dwa lata później przeniósł się na Uniwersytet Nowojorski, gdzie był słuchaczem Szkoły Lotniczej im. Guggenheima.
W 1940 roku ukończył studia i na krótko został pracownikiem firmy Edward G. Budd Manufacturing Company. Miał już pomysł na swoją przyszłość i jeszcze w tym samym roku założył firmę P-V Engineering Forum. Jego wspólnikiem został kolega ze studiów Harold Venzie. Pierwszym projektem młodych inżynierów był śmigłowiec PV-1. Pomysł zastąpienia klasycznego śmigła ogonowego układem wentylatorowym był absolutnie nowatorskim rozwiązaniem, którego udoskonaloną wersją jest system NOTAR opracowany w latach siedemdziesiątych w Stanach Zjednoczonych, jednak w latach czterdziestych realizacja tej idei chyba przerosła pomysłodawców, ponieważ projekt został zarzucony. Kolejną konstrukcją był PV-2 oparty o klasyczne koncepcje. W kwietniu 1943 roku PV-2 wzniósł się w powietrze. Był drugim amerykańskim śmigłowcem, który wykonał udany lot.
Osiągnięciami Piaseckiego szybko zainteresowała się amerykańska armia. Marynarka wojenna zamówiła maszynę zdolną do udźwigu ładunku o masie 816 kilogramów. Postał śmigłowiec XHRP-1 Dogship. Nowe wyzwanie wymagało nowatorskich rozwiązań, Piasecki opracował dwuwirnikowy układ napędowy, który odtąd stał się jego wizytówką. Kolejną maszyną tej linii był HRP-1, który stał się standardowym śmigłowcem ratowniczym Straży Wybrzeża Stanów Zjednoczonych i pierwszym w skali świata śmigłowcem transportowym produkowanym seryjnie. W 1946 roku nazwa firmy uległa zmianie na Piasecki Helicopter Corporation. W kolejnych latach powstawały kolejne konstrukcje. Śmigłowce Piaseckiego biły rekordy świata w prędkości i wysokości lotu. W 1955 roku firma Piasecki Helicopter Corporation została sprzedana Boeing Airplane Company. Obecnie ten dział koncernu nosi nazwę Boeing Rotorcraft Systems. Piasecki kontynuował swoje prace w Piasecki Aircraft Corporation, gdzie prowadził prace badawcze nad samolotami VTOL (pionowy start i lądowanie). Opracował następne projekty śmigłowców, często bardzo nowatorskie. Obecnie rozwojem firmy Piasecki Aircraft Corporation zajmują się dzieci konstruktora – John W. Piasecki jest prezesem i dyrektorem generalnym, a Fred W. Piasecki jest prezesem zarządu i dyrektorem technicznym. Córka Piaseckiego Nicole pracuje jako dyrektor generalny jednego z działów Boeing Commercial Airplanes.
Przez całe życie Frank Piasecki nie ukrywał swoich związków z Polską i aktywnie działał w środowisku polonijnym, szczególnie w takich organizacjach jak Fundacja Kościuszkowska, Kongres Polonii Amerykańskiej, Polski Uniwersytet Ludowy. W latach siedemdziesiątych próbował nawiązać współpracę z przemysłem lotniczym w PRL, jednak ówczesne polskie władze nie poparły tej inicjatywy. Po przemianach ustrojowych w naszym kraju dzięki staraniom Piaseckiego polski śmigłowiec PZL W-3 Sokół uzyskał amerykański certyfikat Federal Aviation Administration.
Frank Piasecki zmarł 11 lutego 2008 roku w wieku 88 lat.