niedziela,
Edward Pisula
Dziś mija rocznica urodzin podpułkownika kawalerii, bohatera wojny polsko-bolszewickiej, uczestnika kampanii wrześniowej, szefa Kedywu Okręgu Tarnopolskiego AK.
Edward Jan Pisula urodził się 9 października 1898 roku w Nowosielcach Gniewosz na Podkarpaciu. Był najstarszy z siedmiorga rodzeństwa. Był uczniem Gimnazjum Męskiego w Sanoku. Działał w skautingu. Po wybuchu I wojny światowej trafił do armii austro-węgierskiej. Służył na froncie włoskim w 45. Galicyjskim Pułku Piechoty Arcyksięcia Józefa Ferdynanda. Ukończył szkołę podoficerską.
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę ochotniczo wstąpił do szwadronu ułanów Ziemi Sanockiej w Olchówce. Jego oddział włączono do 8. Pułku Ułanów. Walczył w obronie Lwowa przed Ukraińcami oraz w wojnie bolszewickiej. Wyróżniał się odwagą w boju, wielokrotnie ratował z opresji kolegów. Za zasługi wojenne otrzymał Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari i dwukrotnie Krzyż Walecznych. W okresie międzywojennym był zawodowym oficerem kawalerii. W 1935 roku otrzymał awans do stopnia majora.
Podczas kampanii wrześniowej był zastępcą dowódcy 23. Pułku Ułanów Grodzieńskich w składzie Wileńskiej Brygady Kawalerii. Po rozbiciu macierzystej jednostki prowadził walki partyzanckie w rejonie Gór Świętokrzyskich. Późną jesienią 1939 roku przedostał się do Krakowa i wstąpił w szeregi Związku Walki Zbrojnej. Po dekonspiracji części struktur krakowskiego podziemia w 1942 roku został przeniesiony do Tarnopola. Objął komendę Inspektoratu, jednak po konflikcie z komendantem Okręgu podpułkownikiem Franciszkiem Studzińskim został odsunięty od swoich obowiązków.
Latem 1943 roku objął stanowisko szefa Kedywu Okręgu Tarnopolskiego Armii Krajowej. Rozbudował podległe mu struktury, brał udział w wielu akcjach zbrojnych. W 1944 roku w swoim rejonie brał udział w akcji „Burza”. Po wkroczeniu Armii Czerwonej ochotniczo wstąpił do Ludowego Wojska Polskiego. Został dowódcą 3. Pułku Ułanów.
We wrześniu 1944 roku jego jednostka znalazła się na warszawskiej Pradze. Mimo kategorycznego zakazu przygotowywał pułk do przeprawy przez Wisłę, aby iść na pomoc powstańcom warszawskim. O jego planach doniesiono do dowództwa, w efekcie odwołano go ze stanowiska. Wkrótce zdekonspirowano go jako członka Armii Krajowej i trafił do obozu NKWD dla żołnierzy AK w Skrobowie. 27 marca 1945 roku z obozu uciekła 48 więźniów. Jan Pisula jako starszy obozu został za to obarczony odpowiedzialnością. Przeszedł brutalne śledztwo. 12 lipca 1945 roku w więzieniu Urzędu Bezpieczeństwa i NKWD na warszawskiej Pradze zmarł na skutek odniesionych obrażeń lub został zamordowany przez funkcjonariuszy. Miejsce jego pochówku pozostaje nieznane do dziś.