poniedziałek,
Bombardowanie Warszawy (1914–1915)
„Nowożytni Hunnowie wzięli sobie za zadanie systematycznie terroryzować bezbronną ludność kwitnących miast przez rzucanie niszczących bomb ze swoich udoskonalonych aeroplanów i Zeppelinów”
–– Fragment artykułu w jednodniówce potępiającego niemieckie naloty w 1914 roku.
W pierwszej fazie pierwszej wojny światowej Warszawa znajdowała się pod kontrolą wojsk rosyjskich. 26 września 1914 roku w godzinach rannych nad stolicą Królestwa Kongresowego pojawił się niemiecki sterowiec. Broniąca miasta artyleria przeciwlotnicza otworzyła ogień, jednak był on niecelny. Niemcy zrzucili dwie bomby, pierwsza z nich nie wybuchła, druga dokonała niewielkich zniszczeń. Żadna osoba nie odniosła obrażeń na skutek eksplozji. Dzień później niemiecki samolot zrzucił bombę na fort Aleksieja, również ona nie wyrządziła poważniejszych szkód.
Kolejne niemieckie naloty były skuteczniejsze, niestety najczęściej obrażenia odnosili niewinni mieszkańcy miasta. Najtragiczniejszy bilans odnotowano 19 października 1914 roku, kiedy niemiecki sterowiec zrzucił dwanaście bomb, m.in. w rejonie ulic Pawiej, Brackiej, Chłodnej, Dzikiej i Mazowieckiej. Zginęło wtedy osiemnaście osób, a 38 zostało rannych. W 1914 roku w wyniku nalotów zginęło około czterdziestu osób. Na początku 1915 roku rosyjska obrona przeciwlotnicza została wzmocniona, dodatkowo na lotnisku mokotowskim w gotowości bojowej stało myśliwców. Niemieckie siły powietrzne atakowały Warszawę zdecydowanie mniej razy.
Na początku sierpnia 1915 roku miasto zajęli żołnierze Armii Cesarstwa Niemieckiego. 6 sierpnia Warszawę zaatakowały rosyjskie samoloty, zginęła jedna osoba, a cztery zostały ranne. Ostatni nalot na Warszawę podczas pierwszej wojny światowej nastąpił 11 sierpnia 1915 roku, ranne zostały trzy osoby.