niedziela,
Bitwa pod Chojnicami
18 września 1454 roku w pobliżu Chojnic na Pomorzu Gdańskim doszło do największej bitwy wojny trzynastoletniej.
W 1440 roku stany pruskie założyły opozycyjny wobec zakonu krzyżackiego Związek Pruski. W 1454 roku w Prusach wybuchło antykrzyżackie powstanie. Bardzo szybko powstańcy opanowali prawie cały kraj, w tym także Chojnice. Po negocjacjach z przedstawicielami Związku Pruskiego, 6 marca 1454 roku król Kazimierz IV Jagiellończyk podpisał akt inkorporacji Prus do Królestwa Polskiego. Postawieni pod ścianą Krzyżacy wszystkie swoje środki finansowe przeznaczyli na zwerbowanie zawodowych najemników. W marcu 1454 roku na Pomorze wkroczył silny oddział krzyżackich wojsk zaciężnych. Zaskoczeni mieszkańcy Chojnic poddali miasto.
Większość sił Związku Pruskiego skoncentrowano pod Malborkiem w celu zdobycia krzyżackiej stolicy, blokadę Chojnic powierzono oddziałom królewskim. Miasto leżało na drodze z Brandenburgii, skąd przybywali krzyżaccy najemnicy. Latem pod miasto skierowano pospolite ruszenie z Kujaw i Wielkopolski. Część zgromadzonej pod Chojnicami szlachta niechętnie brała udział w wyprawie. Rycerze postanowili wykorzystać okazję do wymuszenia na królu kolejnych przywilejów. 15 września 1454 roku Kazimierza IV Jagiellończyk wydał przywilej cerekwicki.
Pod Chojnicami polskie siły liczyły około szesnastu tysięcy ludzi. Od strony Branderburgii na pomoc Krzyżakom nadciągało piętnaście tysięcy najemnych żołnierzy. Załoga Chojnic liczyła tysiąc ludzi. Na wieść o nadciągających najemnikach oddziały Kazimierza Jagiellończyka odstąpiły od blokady Chojnic i ustawiły się na wschodnim brzegu Jeziora Zakonnego. Krzyżacka odsiecz nie miała zamiaru podejmować walki i zaczęła obchodzić jezioro z zachodniej strony. Wojsko królewskie składało się głównie z konnych żołnierzy, najkorzystniejszą strategią w tym przypadku było doprowadzenie do frontalnego starcie sił głównych.
Polska jazda pokonała groblę przecinającą jezioro i uderzyła na przeciwnika. Ryzykowny atak ciężkiej kawalerii okazał się skuteczny i zmusił krzyżackie oddziały do chwilowego odwrotu, jednak mimo straty dwóch dowódców zawodowi najemnicy nie mieli zamiaru się poddać. Jazda Jagiellończyka kontynuowała uderzenie i natarła na nieprzyjacielskie tabory. Oddziały piesze przeciwnika z wozów taborowych utworzyły szyk bojowy zwany wagenburg i zasypały Polaków ogniem z armat i ostrzałem z kusz.
Zaabsorbowanie szturmowaniem obozu polskiej konnicy pozwoliło zebrać się rozgromionym wcześniej krzyżackim oddziałom jazdy. Jednak nie to było najgorsze. Zapomniana przez wszystkich załoga Chojnic zorganizowała wypad poza mury zamku i zaatakowała nieprzygotowany do obrony polski obóz, a następnie tyły wojsk Kazimierza Jagiellończyka. Wśród Polaków wybuchła niemożliwa do opanowania panika. Rycerstwo rzuciło się do bezładnej ucieczki. Skorzystali z tego krzyżaccy najemnicy, rzucając się w pogoń i zadając ciężkie straty. Biorący udział w walce król Kazimierz IV Jagiellończyk ocalał tylko dzięki zimnej krwi jego straży przybocznej.
Bitwa pod Chojnicami zakończyła się całkowitą porażką Kazimierza Jagiellończyka. Była to zarazem największa klęska militarna Polski w średniowieczu. Polacy stracili ponad trzy tysiące zabitych, chorągwie królewskie, artylerię i zapasy zgromadzone w obozie. Na tym tle krzyżackie straty były minimalne i wyniosły stu zabitych. Pod wrażeniem klęski Polaków wiele miast pruskich zapragnęło wrócić pod władanie Krzyżaków. Chojnicka porażka wykazała niską wartość bojową pospolitego ruszenia na w porównaniu do zaprawionych w bojach zawodowych żołnierzy. Kolejne klęski pospolitego ruszenia w bitwach z najemnikami utwierdziły Kazimierza Jagiellończyka co do potrzeby korzystania głównie z wojsk zawodowych. Środki na ich utrzymanie miały zapewnić specjalnie uchwalone podatki.