sobota,
Akcja Weffels
1 października 1943 roku żołnierze Armii Krajowej przeprowadzili udany zamach na gestapowca Ernsta Weffelsa. Weffels był kierownikiem zmiany tzw. Serbii – oddziału kobiecego na Pawiaku. Zaliczał się do najgorszych więziennych funkcjonariuszy – znany był z sadyzmu i okrutnego traktowania więźniarek. Nie oszczędzał chorych i ciężarnych kobiet.
Podczas rozpatrywania sprawy Weffelsa Kierownictwo Walki Podziemnej nie miało żadnych wątpliwości, zapadł wyrok śmierci. Szczegółowym rozpoznaniem przed przeprowadzeniem akcji zajął się Aleksander Kunicki „Rayski”. Prowadził on wiele tego typu operacji, dzięki temu znał tryb pracy na Pawiaku. Po jakimś czasie udało się ustalić miejsce zamieszkania Weffelsa.
Zadanie zostało przydzielone żołnierzom oddziału „Agat”. Bezpośrednim dowódcą wykonawców wyroku został Kazimierz Kardaś „Orkan”. Do udziału w operacji oddelegowano także: Ryszarda Dulniaka „Daniela”, Henryka Zakrzewskiego „Kobzę”, Witolda Juszczaka „Kalinę”, Tadeusza Kostrzewskiego „Niemira” oraz Marię Stypułkowską „Kamę”, która miała wskazać cel. Wykonanie wyroku miało odbyć się 1 października 1943 roku na rogu ulic Koszykowej i 6 Sierpnia. Akcja było niebezpieczna, w okolicy znajdowały się liczne siedziby niemieckich instytucji chronione przez posterunki.
W dzień zamachu, około godziny dwunastej, „Orkan” oddał kilka strzałów w stronę Weffelsa. Niemiec został raniony, jednak zdołał uciec w stronę pobliskiego parku. Pozostali członkowie grupy uderzeniowej osłaniając dowódcę, ostrzelali przejeżdżajacy patrol żandarmerii. „Orkan” rzucił się w pościg za gestapowcem. Znalazł go na ławce w pobliskim parku. Wyrok został wykonany.
Ewakuacja z miejsca akcji przebiegła zgodnie z planem. Żaden z żołnierzy Armii Krajowej nie odniósł ran..