sobota,
Akcja N
30 kwietnia 1942 roku 209 zakładów pod zarządem niemieckim otrzymało fałszywe zarządzenie nakazujące wprowadzenie 1 maja jako dnia wolnego od pracy. Za ten dzień pracownicy mieli otrzymać pełne wynagrodzenie. Pismo było doskonale podrobione i w wielu miejscach 1 maja był dniem wolnym. W samej Warszawie stanęło blisko czterdzieści zakładów. W Pruszkowie „świętowało” dziewięć tysięcy robotników z warsztatów kolejowych. Dzień przestoju przyniósł okupantowi znaczne straty finansowe.
Zarządzenie z 30 kwietnia to jedno z wielu działań wykonanych w ramach Akcji N. Przez ponad trzy lata Biuro Informacji i Propagandy Komendy Głównej Armii Krajowej prowadziło działania dezinformacyjne, których celem było sianie wśród Niemców niepokoju i chaosu, demaskowanie ogromu zbrodni hitlerowskich, nakłanianie do potępienia i obalenia władz III Rzeszy. Dywersja propagandowa organizowana przez Samodzielny Podwydział N (a wcześniej referat N) kierowany przez Tadeusza Żenczykowskiego stała się ważnym elementem wojny psychologicznej z okupantem.
Tadeusz Żenczykowski „Kania”, przed wojną prawnik i działacz polityczny, był specjalistą od propagandy. Od 1943 roku kierował także podobną, tym razem wymierzoną przeciw komunistom i Sowietom, Akcją Antyk. Po wojnie pracował w Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa.
Działania podejmowane w ramach Akcji N były zróżnicowane. Wydawano gazety i czasopisma w perfekcyjnym języku niemieckim. Miały one sprawiać wrażenie, że są dziełem niemieckich grup oporu. Jeszcze wiele lat po wojnie niektórzy historycy ich autorstwo przypisywali opozycji antyhitlerowskiej. Pojawiały się wydawnictwa o charakterze satyrycznym. Pozorowano działalność i podszywano się pod nieistniejące niemiecki organizacje podziemne. Kilkukrotnie podrabiano wydawaną przez okupanta prasę. Nękano Niemców przebywających na terenie okupowanej Polski fałszywymi zarządzeniami i zawiadomieniami urzędowymi, telefonami, listami czy nawet niewyrafinowanym zalepianiem gipsem zamków w drzwiach. M.in. pojawiło się zarządzenie o godzinie policyjnej dla Niemców w Warszawie, zawiadomienie o przydziale masek przeciwgazowych, ogłoszenia o zbiórce żywności dla żołnierzy na froncie, pismo określające kolejność ewakuacji wszystkich Niemców z terenu Generalnego Gubernatorstwa podpisane przez Wyższego Dowódcę SS i Policji.
Samodzielny Podwydział N składał się z pięciu działów: organizacji, studiów, akcji dywersyjnej, redakcji oraz kolportażu. Propagandową dywersją zajmowali się wybitni fachowcy z różnych dziedzin. Analizowano nastroje panujące wśród Niemców. Zespół tłumaczy prowadził studia nad językiem urzędowym, zwrotami używanymi w oficjalnych pismach, gwarami środowiskowymi. Istniała skutecznie działająca sieć kurierów i kolporterów – czasami niemieccy żołnierze w pociągach znajdowali wydawnictwa we własnych plecakach. Miesięcznie rozprowadzano kilkadziesiąt tysięcy druków. W sumie w latach 1942-1944 wydano ponad milion egzemplarzy drukowanych materiałów propagandowych, wymagało to udziału kilku tajnych drukarni. Gromadzono dokumentację i tworzono kartoteki.
Akcja N trwała od kwietnia 1941 roku. Zmiana nastawienia społeczeństwa niemieckiego po porażkach militarnych na froncie i bombardowaniach alianckich spowodowała, że wiosną 1944 roku działalność Polskiego Państwa Podziemnego w tym zakresie została zawieszona.