piątek,
Can Spam Act
16 grudnia 2003 roku amerykański prezydent George Bush podpisał ustawę stanowiącą pierwsze w USA normy prawne związane z niechcianymi reklamami e-mailowymi. Ustawa „Controlling the Assault of Non-Solicited Pornography and Marketing Act of 2003” wymaga odpowiedniego oznaczenia treści reklamowych, dołączania fizycznego adresu nadawcy oraz umożliwiania rezygnacji z subskrypcji. Zabronione jest automatyczne gromadzenie adresów e-mail ze stron internetowych przez roboty sieciowe i wykorzystywanie wygenerowanych adresów (np. kazik@serwer1.zzz, zosia@serwer1.zzz, emil@serwer1.zzz, kazik@serwer2.yyy itd.). Przewidziane kary to grzywna do 1 miliona dolarów lub kara do roku pozbawienia wolności.
Podstawowym problemem małej skuteczności amerykańskich przepisów antyspamowych jest to, że wielu nadawców niechcianych reklam wysyła je spoza terenu Stanów Zjednoczonych, nie są więc objęci zasadami lokalnego prawa i nie można pociągnąć ich do odpowiedzialności. Dodatkowo większość spamerów używa fałszywych danych i ustalenie ich tożsamości nie jest łatwe. Podobne problemy występują także w innych krajach, jednak dobrze, że temat spamu jest dostrzegany. Być może kiedyś powstaną ujednolicone międzynarodowe przepisy.
W Polsce próba regulacji tego zjawiska to zapisy umieszczone w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną z 2002 roku, m.in.: „1. Zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej. 2. Informację handlową uważa się za zamówioną, jeżeli odbiorca wyraził zgodę na otrzymywanie takiej informacji, w szczególności udostępnił w tym celu identyfikujący go adres elektroniczny. 3. Działanie, o którym mowa w ust. 1, stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu przepisów ustawy [...]”. Za złamanie tego zakazu grozi kara grzywny, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.